Sytuacja dosłownie sprzed pięciu minut
Mieszkam w akademiku, w Zielonej Górze i moim współlokatorem jest karzełek. Jego wcześniejszym współlokatorem (na którego miejsce ja wskoczyłem) był Marek - chłopak na wózku inwalidzkim.
Przyjechał do nas dzisiaj w odwiedziny i jak zwykle atmosfera zielona się zrobiła
W pewnym momencie wywiązał się dialog:
J - ja, M - Marek
M: może byśmy poszli na fajeczkę ?
J: No to co tak siedzisz? Wstawaj i nie pierdol! <przypominam, Marek jest na wózku sparaliżowany od pasa w dół>
M: Nie mogę! Bo ciągle bronię się przed wojskiem.
Czyli wieczór pozytywnie rozpoczęty ;D
Mieszkam w akademiku, w Zielonej Górze i moim współlokatorem jest karzełek. Jego wcześniejszym współlokatorem (na którego miejsce ja wskoczyłem) był Marek - chłopak na wózku inwalidzkim.
Przyjechał do nas dzisiaj w odwiedziny i jak zwykle atmosfera zielona się zrobiła
W pewnym momencie wywiązał się dialog:
J - ja, M - Marek
M: może byśmy poszli na fajeczkę ?
J: No to co tak siedzisz? Wstawaj i nie pierdol! <przypominam, Marek jest na wózku sparaliżowany od pasa w dół>
M: Nie mogę! Bo ciągle bronię się przed wojskiem.
Czyli wieczór pozytywnie rozpoczęty ;D
Najlepszy komentarz (258 piw)
C................e
• 2013-11-28, 17:17
Co to za akademik? Karzeł, inwalida, kim Ty jesteś?